Mylisz sie i odradzam wszystkim, ktorzy mysla o podobnym temacie uzywania VMmark. Zgodnie z oficjalnym dokumentem od VMware "Run and reporting rules for VMware" punkt 2.7 pp. i, str. 5: "Competitive comparison using VMmark results in academic or research paper are not allowed". Dodatkowo nota pod spodem, ktora dokladnie mowi o uzywaniu Vmmark do porownywania produktow konkurencji, jest zabroniona. Wiec dla wszystkich zainteresowanych, nie polecam tej sciezki...

Dobrze wiedzieć.

Ok, patrzac juz z perspektywy czasu i zakonczonego projektu mam kilka porad dla wszystkich, ktorzy sa zainteresowani podobnym tematem. Po pierwsze i chyba najwazniejsze, przeprowadzenie testow zabierze wiecej czasu niz sie spodziewasz. Po drugie upewnij sie czy Twoj sprzet jest kompatybilny z wszystkimi produktami. Dla przykladu moja karta sieciowa nie zostala wykryta przez VMware ESXi co opoznilo projekt o kilka dni. Dodatkowo Microsoft Hyper-V potrzebuje management systemu, ktory tylko dziala na Win 2008 server, badz mozna zainstalowac dodatek do Win 7, ale tylko Pro i wyzej. Dodatkowo jesli myslisz o opcji VD to tutaj potrzeba zainstalowac Terminal Services gdzie licencja pozwala na korzystanie tylko przez okreslony okres czasu (chyba 180 dni).

To rozumiem że już po obronie Zatem gratuluję !!
A jak rozwiązałeś kwestię testów wydajnościowych. Odpuściłeś sobie czy jednak znalazłeś jakiś sposób?

A dziekuje. Projekt został oceniony na 58% więc jest C, szkoda, że nie na 60%, ale zganiam te 2% na pewne niedoskonałości językowe i pracę na pół etatu. Do testów wydajnościowych użyłem darmowego oprogramowania od VSI Login Consultants (czy jakoś tak). W skrócie ich skrypt po odpowiednim zainstalowaniu całego środowiska (kontoler domeny - target - launcher) loguje 10 sesji typu remot desktop, wszystkie robią to samo, tylko w różnych odstępach czasu. To generuje automatyczny workload. Więcej na ten temap można poczytać na stronach producenta a całe oprogramowania jest darmowe, wymaga jednak aktywacji przy użyciu akademickiego adresu email. To darmowa alternatywa dla komercyjnie stosowanych programów. Plusem jest tutaj fakt, że nie istnieje jednolity standard do testowania wirtualnych środowisk, więc można użyć co tylko się chce, tak długo jak jesteś to w stanie uzasadnić.Poza tym, biorąc pod uwagę, że wszystko pisałem sam, to był kawał długiej ciężkiej pracy, z wieloma przeszkodami po drodze, ale koniec końców udało się.

Pozdrawiam