witam.

zastanawiam sie nad organizacja pracy na komputerze i mozliwoscia zastosowania wirtualnych maszyn.

skad taka potrzeba:
- praca na co najmniej trzech komputerach (laptop w pracy, pc w domu, i czasem laptop domowy na wyjazdy)
- w centrum znajduje sie pc w domu, w ktorym sie zaczyna wszystko mieszac (rozne technologie, bazy ms sql, oracle, postgres, srodowiska programistyczne, rozne projekty, testowanie)

no i zastanawiam sie czy mialo by sens zrobienie na pc czystego systemu z niezbednymi skladnikami + maszyny wirtualne osobne dla roznych technologii, zastosowan, projektow.

co to moglo by dac
- porzadek na podstawowym systemie
- modulowosc - nie potrzebuje miec naraz wszystkich technologii, moge wlaczyc tylko to co potrzebuje.
- mobilnosc - srodowiska nie instalowane na pc, moge zabrac maszyne ze soba

watpliwosci
- czy ma to sens? czy sa lepsze opcje?
- jak z wydajnoscia? jakie sa wymagania sprzetowe?
- czy nie bedzie problemow z uruchamianiem maszyny na roznych komputerach? jak najlepiej przenosic zawsze aktualna maszyne?
- jaka technologie wirtualizacji zastosowac?
- bezpieczenstwo, odpornosc na awarie?

sory jak glupoty pisze, nie znam sie zabardzo na temacie.
doradzcie cos.

Jak najbadziej to ma sens i jest coraz czesciej stosowane. Ja np. juz od jakichs 3 lat nie zainstalowalem zadnego programu, takiego o ktorym gdzies przeczytalem i chcialem sprawdzic jego dzialanie pod systemem na fizycznym komputerze. I tak jesli cos testuje zawsze wpierw instalacja na wirtualce, dzieki temu znacznie wydluzylem okres na reinstalacje systemu. Windows juz nie jest tak szybko zamulony poprzez niepotrzebne wpisy w rejestrach i zbedne biblioteki.

Tak wiec to o czym piszesz jak najbardziej ma sens. A co do wydajnosci to wszystko zalezy od tego co chcesz osiagnac jakiego softu uzywasz. Mysle ze na systemie z 4 GB RAMU bedziesz smigal ze az milo. Jesli na hoscie masz XP to juz z 2 GB RAM mozesz spokojnie wirtualizowac Windows Server 2008. Wracajac do wydajnosci to najwazniejszy jest RAM i w miare szybki(e) dysk.

_________________
Michał

Jak już kolega pisał powyżej, to oczywiście jak najbardziej ma to sens. Ja również w wielu wypadkach wykorzystuje VM.

Co do przenośności maszyn to chyba najlepiej trzymać je na dużym dysku zewnętrznym. Co do technologii to w zależności czy jesteś w stanie zapłacić (potrzebujesz pewnych funkcjonalści), czy też musisz mieć licencje gdyż chcesz ze srodowiska korzystać również komercyjnie to masz do wyboru Virtual Box, Virtual PC, VMware Player oraz VMware Workstation no i może jeszcze kilka innych ale wymieniłem te najpopularniejsze.

Jak się uprzesz to w 2 dni możesz wszystkie ww. przetestować. A jeśli chodzi o odporność na awarię to biorąc pod uwagę dzisiejsze wielkości dysków to chyba nie problem trzymać kilka kopii.

_________________
_.-~`kjub`~-._

Zadne glupoty

U mnie w firmie na pozadku dziennym uzywa sie z wirtualek na staciach roboczych pierwsi chyba zaczeli programisci i webmaster, w latwy sposob mogli sprawdzic dzialanie aplikacji pod roznymi systemami/przeladarkami. Testy softu tak samo. W koncu przysedl czas na utylizacje starego kompa na ktorym jednak dzialala stara dosowa aplikacja ppomiarowa, wiec jednym rozsadnym rozwiazaniem byla wirtualizacja na normalnym kompie.

Poki nie mielismy scentralizowanego systemu aktualizacji to zawsze testy robilo sie na maszynach wirtualnych a pozniej aplikowalo na kompach fizycznych.

Wiec tak jak mowia koledzy, Twoj pomysl jest jak najbardziej rozsadny i wart wdrozenia w zycie

To ja jeszcze dodam od siebie, że prace z wirtualkami znacznie usprawni Ci wykorzystanie snapshotów, dzięki czemu w trakcie jakichś problemów np. z aktualizacją nie ędziesz musiał tracić czasu na reinstalke systemu/programu. Wystarczy przywrócić poprzedni stan.

Co do przechowywania, warto przechowywać obrazy w postaci spakowanej, możesz 5 GB obraz spakować np. do pliczku o rozmiarze poniżej 1 GB. Oczywiście pakowanie i rozpakowanie trochę czasu zajmuje.

Co do wydajności, to wszystko zależy od tego jakie systemy będziesz wirtualizował i jakie obciążenie będą generowały programy zainstalowane pod ich kontrolą.

Ja np. pod VMware Workstation i Virtual BOX z powodzeniem uruchamiam jednocześnie Windows Server 2008 R2, Windows Server 2003, XP, 7 czasami jeszcze jakiegoś linuksa na komputerze z 4 GB RAM. Ale oczywiście w tym czasie maszynki nie wykonują równocześnie jakichś karkołomnych operacji.

_________________
Washi
Jeśli mój post okazał się pomocny, zaloguj się i kliknij na kciuk po prawej stronie ----------->
Chmura obliczeniowa, wirtualizacja,... - https://www.virtual-it.pl/

no tak. w pracy tez sie spotykalem z praca na wirtulanych maszynach. ale nie w sposob zorganizowany.

pracowalem na maszynach wirtualnych w virtualpc, virtualboxie i vmwarze troche.
tylko teraz nie chodzi mi o podejscie jednostkowe do danej maszyny, tylko o stworzenie calego systemu wspolpracujacych ze soba maszyn, lacznie z hostem.
i zastanawiam sie jak to zorganizowac, co gdzie wrzucic, jak rozdzielic, gdzie trzymac dane. jak zarzadzac przydzielaniem pamieci itp.

sa jakies wzorce? moge gdzies o tym poczytac? obecnie w domu probuje na virtualboxie stawiac maszyny.

najlepiej zaczac chyba od spisu programow, ktore uzywasz z uwzglednieniem na to co musi byc pod jednym systemie, co nie a co wrecz nie powinno. Nastepnie pogrupowac wszystko odpowiednio i zaczac budowac systemy.

Dane najlepiej trzymac w jakims udziale zamapowanym do poszczegolnych maszyn. I tutaj tez wszystko zalezy od tego czy te dane musza byc dostepne dla wielu maszyn czy kazda bedzie miala 'magazyn' dla siebie.

Jakies wzorce trudno Ci bedzie znalezc, bo liczba mozliwych scenariuszy wieksza niz liczba osob korzystajacych z wirtualizacji.

RAM - zalezy ile go masz na hoscie i jakie systemy bedziesz pod nim uruchamial.

Jak masz jakies dylematy, watpliwosci poprostu pytaj

_________________
Włatca Muf
MCP, MCDST, 3 x MCTS